Za mało? No to jest jeszcze gorzej. Tomografia głowy wykazała, że w mózgu też są „zmiany meta”. Czyli, mówiąc po polsku, przerzuty.
Tomografia była dziś, wyniki od razu (a jednak można!), jutro rano M. ląduje na Ursynowie i zostaje tam na jakieś 6 dni. Super–diagnostyka i naświetlania, zwane fachowo napromienianiem, bo do gada w mózgu inaczej strzelać się nie da (bariera krew–mózg sprawia, że chemia nie działa).
Naświetlania – zwłaszcza na tym, dość wczesnym etapie – są zwykle bardzo skuteczne. Pytanie tylko, na jak długo.
Co jeszcze?