Dialogi z Potworami są coraz ciekawsze. Potwory bowiem coraz więcej rozumieją i coraz więcej potrafią… powtórzyć.
– Och, jak mi się nie chce jutro jechać do tej pierniczonej Warszawy! – wzdycha Puchatek w niedzielę wieczorem (…żeby nie było – Puchatek słów grubszych używa naprawdę rzadko, a nigdy przy dzieciach – jeśli zatem pisze „pierniczonej”, to dokładnie tak mówi, nie inaczej).
Chwila ciszy. Pietruszka trawi (Puchatek nie zauważył, że Pietruszka właśnie przed chwilą wszedł był do pokoju).
– Mamo, cy Warsawa jest piernicona? – pyta Pietruszka Mamę. Tonem (jak to Pietruszka) folozoficznym i zamyślonym.
Uuups.