Puchatek z M. i Potworami byli wczoraj w Leśnej Podkowie. Na urodzinach. Urodziny obchodził Błażej – autystyczny chłopiec, w którego terapii brała kiedyś udział M.
Urodziny zaczęły się w kościele w Leśnej Podkowie, od mszy w intencji Jubilata.
Kościół w Leśnej Podkowie to kościół szczególny – zielone otoczenie, jak przystało na miasto-ogórd, dookoła rośnie mnóstwo pięknych roślin, a wśród nich chodzą sobie różne mniej lub bardziej egzotyczne ptaki.
No i faux pas Puchatek popełnił, bo mu się Zmysł Satyryczny włączył w najmniej odpowiednim momencie.
Bo stali wszyscy przed kościołem, kilka minut przed mszą, w nastrojach jak najbardziej poważnych i podniosłych, a Puchatek zobaczył ptaszysko drepczące po ścieżce, z ogonem wielkim i – zanim zdążył pomyśleć – zadał na cały głos pytanie wysoce niestosowne:
– Przepraszam, kto tu puścił pawia?!
Rodzina jubilata padła ze śmiechu, M. przybrała kolor buraczkowy i spojrzała na Puchatka wzrokiem morderczym, a ksiądz proboszcz… Hmmmm… Chyba Puchatka nie będzie lubił.
Uuuups. 😉