Sia-sia pisze w komentarzu, żem ją zawstydził… Ależ, dlaczego „zwastydził”? Absolutnie to w moich intencjach nie leżało…
O Szkocji mógłbym opowiadać długo – mniej może o historii (choć jest naprawdę ciekawa), więcej o kulturze, muzyce, jeszcze więcej – o „klimacie” (nie mam na myśli pogody, choć w Szkocji to temat bogaty, zwłaszcza z turystycznego punktu widzenia :). A najwięcej miałbym do powiedzenia o tym, co mnie się tam podoba, dlaczego właśnie to miejsce jest moją prywatną Arkadią… 🙂
Chetnie, chętnie. Ale nie dziś – bo pracy mnóstwo, a czasu mało.
Może Sia-sia napisze, co by chciała usłyszeć (…a raczej przeczytać).
Pozdrawiam
Zakłopotany nieco Puchatek