A tak z bardziej optymistycznych wieści… Cztery dni temu ukazał się najnowszy album Katie Melua, zatytułowany po prostu „Album No. 8”. Dziś dostanę płytę, coś na pewno napiszę, jak spokojnie posłucham. A już 23 października premiera płyty z zupełnie innej bajki (chociaż…) – swój najnowszy krążek, „Royal Tea”, wydaje Joe Bonamassa, legenda bluesa i blues-rocka, człowiek, który mając dwanaście lat (!) występował na scenie jako „support” B.B. Kinga.
Meesa can’t wait… 😉