Miał być wyjazd. Mieliśmy już w czwartek przed południem być na drugim końcu Polski. Najpierw Krościenko nad Dunajcem (na całe Triduum Paschalne), potem na dwa czy trzy dni do Zakopanego.
Miał być wyjazd. Jest zapalenie ucha (sztuk dwie) i zapalenie oskrzeli (sztuka jedna, ale w wersji turbo).
Może następnym razem.
***
Upiorrrna książeczka skończona (choć przyznam uczciwie, że ostatnie osiem stron oddałem komuś, kto chętnie coś z(a)robi, bo już po prostu nie mogłem.
***
Nie mam, po prostu NIE MAM KIEDY czegokolwiek pisać. Przepraszam. Może jutro dam radę…