A w przedszkolu był wielki bal… O, jaki wielki… I to w sam Tłusty Czwartek! Były pączki, ciastka i piętnaścioro poprzebieranych dzieciaków. Łomattko 🙂
Swoją drogą – ewolucja przebrań daje do myślenia. Jeszcze w ubiegłym roku Pietruszka stanowczo zażądał, żeby go przebrać za renifera (i tak też się stało). Piłeczka natomiast była biedronką. Przeznakomitą biedronką – siedmiokropką.
W tym roku Pietruszka przebrany był za kosmonatutę.
A Piłeczka – oczywiście – za królewnę.
W pewnym wieku dziewczynki po prostu MUSZĄ być królewnami, księżniczkami i wróżkami. Nawet Piłeczkowa Koleżanka, która zawsze, na wszelkich przebieranych kinderbalach występowała jako kot, w tym roku była wróżką w różowej (a jakże) sukience. Ha, taki wiek widocznie.
Poniżej: królewna Piłeczka i kosmonauta Pietruszka. Bez komentarza 🙂