Siedzi Piłeczka w wannie. Łazienka nagrzana, woda w wannie cieplutka, dziecko aż paruje.
Na brzegu wanny stoi plastikowy dzbanek z uszkiem. W dzbanku jest woda – bo wczoraj potwory w kąpieli bawiły się tym dzbankiem i wody nie wylały. Czyli w dzbanku jest woda. Od wczoraj. Dobre pół litra, na oko.
– Ciekawe, czy woda w tym dzbanku jest ciepła, czy zimna? – zastanawia się leniwie Piłeczka.
Puchatek (bez cienia złych intencji, żartem) odpowiada dziecku:
– Wylej sobie na brzucho, to się przekonasz.
Po czym Piłeczka jednym płynnym ruchem sięga po dzbanek i posłusznie wykonuje rodzicielskie polecenie, wylewając sobie na rozgrzany kąpielowy brzuch dzbanek Z_I_M_N_E_J wody.
– AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!
M. przybiega z dołu, Pietruszka dostaje ataku śmiechu, pies (na dworze) zaczyna wyć.
Kurtyna.