Jakbyście mieli na zbyciu trzydzieści parę złotych… To Puchatek Wam poleci książkę, na którą na pewno warto je wydać.
Patrick French, „Tybet, Tybet„.
Naprawdę znakomita rzecz. A jakie tłumaczenie! 😉
***
A swoją drogą – mówiąc już zupełnie poważnie – to pierwsza „moja” książka, którą można zakwalifikować jako „literaturę”. I to naprawdę dobrą literaturę. Jak dostałem egzemplarz autorski, to aż mi się dziwnie zrobiło… 🙂