M. z Potworami wracają dziś wieczorem. Póóóóźnym wieczorem. A Puchatek od wczoraj sprząta. Zaczął o czwartej po południu, skończył koło północy – zdołał w tym czasie doprowadzić do stanu poremontowej używalności tak zwaną „górę”. Dziś kolej na tak zwany „dół”.
Zaczyna mnie mdlić na widok ścierki.