No tak. I wyszło, że Puchatek to bałwan :))))))
No, nie da się ukryć, bałwan śniegowy. Dobrze, że mróz złapał, to się może ze wstydu chociaż nie rozpuści.
No bo Mattka wpisała komentarz dla jaj (bez niezpodzianki). A Puchatek wziął na serio. I jeszcze się tłumaczył jak kretyn.
Jak w ogóle Puchatek mógł pomyśleć, że osoba pisząca tak dobrą polszczyzną, już nie mówiąc o tym, że artystka, a więc wrażliwa na piękno wszelakie, może na serio lubić takie badziewie?
Puchatek zatem odszczekuje:
DO WSZYSTKICH CZYTAJĄCYCH TEGO BLOGA!!!
Mattka jest normalna! I „Ich Truje” nie cierpi tak samo, jak Puchatek!!!!
Hau hau hau hau !!!!!
Czy do wszystkich doszło?…
Na swoje usprawiedliwienie mam tylko dwie rzeczy:
– godzinę, o której powstał wpis (sami zobaczcie, po całym dniu siedzenia nad tłumaczeniem…)
– oraz wyjątkowo wredną anginę z gorączką i innymi atrakcjami.
Słowo honoru, że normalnie myślę nieco szybciej…
:)))))))))
Puchatek Śniegowy Z Trzech Kul Z Nosem Z Marchewki.