Pytanie mam…

Czy jeśli po kolejnym tygodniu siedzenia w domu, przerywanego co najwyżej chodzeniem na spacery do pobliskiego lasu, zamorduję moje dzieci – jedno po drugim – to zostaną uznane za kolejne ofiary koronawirusa, czy jak zwykle wszystko będzie na mnie…?

2 myśli na temat “Pytanie mam…

Dodaj komentarz