Z kronikarskiego obowiązku: syn mój starszy, znany tu jako Pietruszka, dziś właśnie skończył był osiemnaście lat. Czyli stał się dorosły… No, w każdym razie pełnoletni. Impreza rodzinna się odbyła (mini-impreza, bo to jednak środek tygodnia), prezenty były, a Dziadek – czyli mój tata – zadeklarował że w ramach prezentu opłaci wnukowi kurs prawa jazdy. Marko śnięta, już się boję – Pietruszka za kierownicą… Kto go zna, ten wie… Może to wyglądać tak:
Albo, co gorsza tak:
…a swoją drogą – OSIEMNAŚCIE LAT?! Kiedy…
Wszystkiego dobrego dla Pietruszki!
P.S. Ale dlaczego straszy? 😉
PolubieniePolubienie
Dzięki, poprawione 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Wszystkiego naj!!!!!
PolubieniePolubienie
Ciicho, to dzieci się starzeją, nie rodzice 😉 Wszystkiego naj.
PolubieniePolubienie