Nasz kot miauczy pod drzwiami – chce wyjść na dwór. Kiedy podchodzę i otwieram mu drzwi, siada i patrzy na mnie wyczekująco. I nie wychodzi. Więc zamykam drzwi, bo na dworze zimno przecież. A wtedy kot zaczyna na nowo miauczeć i drapać w drzwi. Otwieram drzwi. Sytuacja się powtarza.
Od pewnego czasu mówimy już po prostu, że kot robi Brexit…