Mruczanka Okołoświąteczna (czyli O Nieporozumieniach Semantycznych)

Piłeczka po wysłuchaniu kolęd z płyty zadaje rzeczowe pytanie:

– A co to znaczy „dziewica”?

Puchatek chwilę pracuje umysłowo – jak to najprościej wytłumaczyć czterolatce? W końcu decyduje się na formę najbardziej (jak mu się wydaje) naturalną i neutralną, zwłaszcza w tym kontekście:

– Dziewica to taka pani, która jeszcze nie ma męża.

I Piłeczce to wystarcza.

Ale nie Pietruszce. Pietruszka, po kilku chwilach namysłu, dodawszy do tej informacji treść wysłuchanej kolędy, komentuje:

– Aha, czyli „dziewica” to taka pani, która jeszcze nie ma męża, ale już urodziła dziecko?

Kurtyna opada, łapiąc się za głowę…

Dodaj komentarz