Czujnik, Jego Mać.

Update: pan mechanik potwierdza, czujnik sprzęgła. Głupstwo, część tania, robota tania. Czyli wszystko pięknie, tak? No właśnie nie. Bo tego cholernego czujnika nie ma w żadnej hurtowni. Można go zamówić wyłącznie przez oficjalny system cześci zamiennych Opla. Właśnie jestem po serii rozmów telefonicznych. Już zamówili – za jakieś dwa dni powinien być u nich. Wtedy mi wyślą maila. Ja zapłacę. Jak dostaną pieniądze, to wyślą część. Więc przez głupi czujnik do końca tygodnia jestem bez samochodu. Co chwilami boli.

4 myśli na temat “Czujnik, Jego Mać.

    1. Życie bez samochodu nie jest żadnym problemem, kiedy się mieszka w dużym mieście. Mam znajomych, którzy (choć zamożni) nie mają samochodu, bo uznają, że nie jest im potrzebny. Ja mieszkam w małym miasteczku i to na jego obrzeżach. Do dużego sklepu (żeby nieco taniej zrobić zakupy) mam 25 minut piechotą (w jedną stronę) albo 10-15 minut rowerem. Jadąc rowerem nie zrobię zakupów na tydzień – muszę zatem jeździć codziennie czy co drugi dzień. I tak dalej, i tak dalej. Oczywiście, przez te kilka dni bez auta świat się nie zawali i damy rade – ale jest to utrudnienie w codziennym życiu.

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz