Siedem lat

Od miesiąca zbieram się, żeby coś napisać, bo dzieje się dużo (i nawet, o dziwo nie tylko negatywnie). Dzieje się tyle, że trochę nie mam czasu / siły (niepotrzebne skreślić) siadać do (dodatkowego) pisania. Ale dziś jakoś nie mogę.

Siedem lat. Wszystko jest tak samo. Wszystko jest inaczej.

2 myśli na temat “Siedem lat

Dodaj komentarz