Zastanawiałem się, czy o tym pisać…
Tekst o. Pawła Gużyńskiego OP pt. „Uwiedzenie” pojawił się w Internecie z wczorajszą datą – ja wpadłem na niego dziś rano podczas codziennego porannego „przeglądu newsów”, od którego zawsze zaczynam dzień pracy.
Przeczytałem – i aż mnie dreszcze przeszły. To już drugi tekst o sytuacji Kościoła w Polsce autorstwa polskich dominikanów, pod którego każdym słowem mogę się podpisać. Pierwszym był oczywiście głośny list o. Ludwika Wiśniewskiego do nuncjusza apostolskiego sprzed prawie dwóch lat. Coś jest w tych dominikanach… (I niech to będzie poczytane za prawdziwy komplement, zważywszy że jestem wychowankiem jezuitów 😉
Tekst o. Gużyńskiego jest znacznie ostrzejszy i bardziej bezpośredni (i trudno się dziwić – o. Wiśniewski to człowiek już prawie osiemdziesięcioletni, podczas gdy Gużyński jest raptem o dwa lata starszy ode mnie).
Podejrzewam, że podobna różnica intensywności będzie także dotyczyła reakcji na ten tekst – w Radiu Maryja i otaczających je środowiskach o. Gużyński będzie zapewne „zniszczony” jako modelowy przykład zdrajcy Narodu i Kościoła, libertyn, mason i co tam jeszcze. Zwłaszcza, że tekst pojawił się na stronie internetowej „Gazety Wyborczej”, co dla środowisk RM oznacza piekło i wrzącą smołę – i zwolnienie z jakiejkolwiek merytorycznej dyskusji…
Nie zmienia to faktu, że jego diagnoza problemu RM jest moim zdaniem boleśnie prawdziwa. O. Gużyński zwraca uwagę na kilka aspektów – nie tylko ten stricte polityczny – i bezlitośnie rozprawia się z tezą o ogromnej roli Radia M. w procesie ewangelizacji i krzewienia wiary.
Dobrze, że ktoś to wprost napisał. Szkoda, że to zapewne nic nie da… Chociaż – czy ja wiem? Może da. Może nie od razu, ale… „Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo”, jak wiadomo.
Cały tekst znajdziecie TUTAJ. Przeczytajcie, moim zdaniem warto.